Dziś ostatni dzień naszego wyjazdu. Z racji, że mamy tylko pół dnia i nie do konca jesteśmy przygotowane na dłuższe górskie wyprawy, postanowiłysmy dostać sie do Nevis Renge- centrum sportów rowerowych oraz stacja gondoli górskich. Wyprawa w dwie strony kosztuje niecałe 12 funtów. Gdy wjedziemy na górę, możemy połazic dookoła, są tam dwie wytyczone ścieżki spacerowe, które kończą sie pieknymi punktami widokowimi. Jednak mozna z nich zejsc i bez problemu połazic dookoła. Jeśli ktoś jest fanem ekstremalnych zjazdów na rowerach to tam odnajdzie adrenalinę.
Do Nevis Renge dojechac mozna z Fort William autobusem z dworca autobusowego, który jest zaraz przy dworcu kolejowym. Autobus numer 41, bilet w dwie strony kosztuje niecałe 3 funty, jedzie sie tam z 20 minut (to jakies 7 mil). Warto zabrać ze soba coś do jedzenia, bo jak to w takich miejscach bywa, widoki piekne, ale wszystko drogie.
Żałuje, że nie miałysmy czasu na chodzenie po górach, takie porządne, bo z tego co widać, to okolica jest przepiekna, jest dużo szlaków, a na niektóre szczyty da sie dotrzeć na szagę, jeśli ktoś czuje sie na siłąch.
Za chwilę bedziemy jechac do domu. Pociągiem do Glasgów Queen Street i potem do Edynburga.